Zdjęcia ze słonecznikiem powinny być na końcu katalogu, ale są najefektowniejsze więc są na właściwym miejscu. Sprawdzę czy jeszcze urośnie za tydzień.
Odpustowe obwarzanki.
Jurek bez brody!
Dominika rwie się na schody.
Dzieci wracając z Gdańska nocowały na działce, bo mieli dość stania w korkach.
Przy wyjeździe z działki zobaczyłam
jak wielki mam przy domu słonecznik.
Poprosiłam dzieci żeby zrobiły zdjęcie. No i proszę, ale kolos.
Liście są wielkości głowy. Zdjęcie chyba Gabrysi.
Gabcia wykończona podróżą.
Wojtek przyjechał popracować nad magisterką.