KO t sąsiadów po długiej przerwie znów zaczął regularnie nas odwiedzać. Dzisiaj był cały dzień.
Okazuje się, że na naszej ziemi świetnie udają się ogórki
(wzeszły słownie dwie roślinki)
Cukinie sprawdziły się już w zeszłym roku.
Ta wyjątkowo okazała powędrowała do sąsiadów.
Towarzyszył mi przy wyrywaniu chwastów.
Kot najpierw grzecznie czeka za drzwiami,
potem delikatnie puka,
a w końcu zaczyna dobijać się.
Najwyraźniej udało mu się dopiąć swego.
Obrus, który kupił mi Jurek na ulicy pod Łazienkami.
Od dawna o takim myślałam.
Przy okazji wsparliśmy jakiegoś Rumuna.
To już po wycięciu dużej ich ilości.
Nasturcje mają więcej liści niż kwiatów.