bo niestety bokami cieknie woda.
Jak widać odpadł kawał sufitu.
Na wiosnę trzeba wyremontować dach przy facjatce,
To zasługa pani Spłocharskiej, która opiekuje się domem i obejściem.
Podwórze dawno nie było tak uporządkowane.
Pani Spłocharska chce jechać z nami.
Po drodze zaglądamy do domu zabrać ciepłe rzeczy.
W ośrodku była balanga. Niektórzy nawet tańczyli.
Pokój, w którym mieszka.
Zabieramy Wuja na wycieczkę na cmentarz i do Studzieńca.
Mimo próśb, nie zaryzykowaliśmy zabrania go do domu.
Baliśmy się, że nie da się stamtąd zabrać.
Szkoła w Studzieńcu.
To podobno dom, w którym urodziła się Mama i Wuj.
Ciekawa firanka w pokoju Wuja.
Prawie cała drogę planował jak tam się dostanie.