Składamy życzenia. Mama samodzielnie poszła do Empiku
po książkę dla Zuzi.
Nasz prezent dla Pani Doktor czekał od pół roku.
Niestety nie pamiętam, czym tak rozbawiłam Zuzię.
Karolinka przyjmuję życzenia od Agnieszki.
Obie Mamy, całkiem niezależnie, kupiły male goździki.
Dominika wyjada Dziadkowi frytki.
Wreszcie dotarł, po lekcji angielskiego, Janusz.
W oczekiwaniu na wszystkich gości.
Gabrysia oczywiście siada przy Karolince.