Nasz ostatni dzień na nartach. Pada śnieg i jest mgła. Przejechaliśmy ponad 100 km i czujemy to w nogach. Ja najchętniej bym została w domu. Podejmujemy jednak decyzję, że zrobimy dzisiaj zieloną Sellarondę. Nawet nam się to udało, ale wróciłam do domu na miękkich nogach. Słaba widoczność, miękkie podłoże i muldy dały mi się we znaki.
data 2017:02:24 11:56:45
0 m n.p.m.,
data 2017:02:24 13:31:55
Tu nawet coś widać.
0 m n.p.m.,
data 2017:02:24 13:31:58
data 2017:02:24 15:05:45
data 2017:02:24 15:41:23
0 m n.p.m.,
data 2017:02:24 15:55:09
Tak wyglądała szyba w samochodzie od środka.
Nie ma przyjemniejszego uczucia niż nogi w normalnych butach.
0 m n.p.m.,
data 2017:02:24 15:56:02
Wracamy z Corvary do Santa Cassiano.
0 m n.p.m.,
data 2017:02:24 15:56:16
Były ogromniaste i pyszne.
Karolina z Wojtkiem zrealizowali marzenie Jasia - pizze.
Pożegnalne zdjęcie.
Zaraz zjedziemy na zasłużony posiłek.