 Dzięki marcinkom działka wygląda malowniczo. |  Odkryłam nowe miejsce do robienia zdjęć. |
 |  |
 To chyba śniadanie. |  |
 |  |
 Dzięki temu, że Karolinka była zajęta rysunkami i Gabrysią, Wojtuś pomógł mi przy wymianie ziemi na rabatach. Zwykle ogranicza się do jedzenia i spania i jeszcze jest niezadowolony. |  Zmienił moją technologię, poprzedzając mozolny proces przesiewania ziemi przez siatkę, ugniataniem jej walcem do trawy. |
 Na drugim planie widoczny, wyżej wspomniany, walec. |  Chyba ma dosyć roboty. Ciekawe komu chce przyłożyć???? |
 Obżarciuchy raczą się ciastem Ani (fetowaliśmy jej magisterkę). |  |
 Karolinka w akcji. Gabrysia wiernie asystuje - wie, że nie wolno przeszkadzać. |  Efekty już widać. |
 |  |
 Dwoje na huśtawce. |  Czyżby Wojtuś wstydził się spojrzeć na Karolinkę? |
 |  Wymieniamy piaseczek na ziemię. |
 Będzie gdzie posadzić tulipany. |  |
 Każdy pretekst jest dobry żeby oderwać się od rysowania. |  |
 Śmiało Ciociu, wyżej!!!!!!!!!!!! |  |
 Dyżur na zmywaku. |  |
 Zdziecinniały Budda. Kapelusik Gabrysi. |  Dzieci grają w żółwiki. Wygrała Karolinka. |
 |  |
 Myślałam, że ptaszki będą miały co jeść na zimę. Oj naiwna, naiwna, naiwna!!!!!!! |  |
 Kwiatki od Gabrysi. |  |
 |  Kwiatek Gabrysia zlał się z tłem. |
 |  |
 |  Trochę pospieszyłyśmy się z odbiorem kompostownika. |
 Okazuje się, że brakuje jeszcze kilku kamieni z tyłu i podłogi. |  Zaraz będzie gotowe. |
 |  Przenieśliśmy z Wojtusiem świerk żebym za kilka lat nie musiała likwidować tej grządki. |
 |  |
 |  |
 |  Tomek cały weekend pracował. Coś mu się nie chciało zbiegać. |
 |  |
 Tu słabo widać naszą działalność z Wojtusiem. Ale posadziliśmy 2 bzy i przesadziliśmy kilka krzaków. To maleństwo to wisienka. |  Ten świerk przywędrował spod piaskownicy. |
 |  |