 Nie byli zachwyceni, ale wysłałam ich po truskawki. |  Niestety musieli sobie sami nazbierać. |
 |  Babcia na działce włącza 6-y bieg. |
 To coś intensywnie żółtego, to omlet z jajek od sąsiadów. |  Młode kartofelki z Biedronki niestety nie smakowały jak młode. |
 |  |
 Oboje nie lubią zdjęć. |  Ale mnie to nie przeszkadza. |
 |  |
 Karolinka gdzieś odpłynęła myślami. |  Jurek odrabia codzienne lekcje z angielskiego. |
 Jurek już nie może szpanować swoim komputerem. Pracuje na przestarzałym sprzęcie. |  Wojtuś tuż przed wyjazdem odebrał swojego nowego, podobno, "ultrabooka". Płaski i waży tylko 1,5 kg, tylko cena niezbyt przystępna. |
 Zdjęcie zbiorowe. |  A to dziewczyny jego życia. |
 Też bym tak chciała. |  |
 |  |
 Karolinka nieopatrznie spytała, czy może mi w czymś pomóc. Ja właśnie wytrząsałam zielsko. |  Więc znalazłam zgodne z jej profesją zajęcie. Jak widać podołała zadaniu. |
 Wojtuś jakby niewyspany. |  Karolinka przywołuje go do porządku. |
 Chwilę wytrzymał. |  teraz do akcji wkroczyła "widzialna" ręka Ojca. |
 Tu były truskaweczki. |  Wymusiłam uśmiech, tylko światło coś kiepskie. |
 My nie boimy się zdjęć. |  Broda Jurka jest zawsze fotogeniczna. |
 |  To zdjęcie z soboty. Panowie po robocie całkiem zadowoleni. |