20120303b_Podróż

Strona główna / 2012 / 2012.03.03_Alpy / 20120303b_Podróż
Niestety przed zjazdem z autostrady zrobił się 2 godzinny korek.
Panowie bezceremonialnie załatwiają swoje potrzeby.
Kiedy zjeżdżamy w dolinę robi się ciemno.
Na lewym pasie pospieszalscy wpychają się,
jak tylko ktoś się zagapi.
Udało nam się zajechać za daleko.
W oczekiwaniu na Mateusza z GPS-em skorzystaliśmy z myjni.
Za dwa euro mamy lśniącą limuzynę.
Cieszymy się, że teraz trafimy bez trudu.
Niestety będziemy jeszcze błądzić koło godziny.
Nasz dom stał w dość nietypowym miejscu.
Ten dom miał numer 27. Za nim było puste pole,
a my poszukiwaliśmy numeru 31. Należało skręcić w lewo tuż za tym domem,
ale nie widzieliśmy tego po ciemku. Domu tym bardziej nie było widać.
Niewidoczna stąd droga wiodła przy tej stodole. Po dwóch telefonach do gospodarzy
i nieświadomym objechaniu posesji z różnych stron dotarliśmy na miejsce koło 18-ej.
Gdzieś tu GPS powiedział nam (zgodnie z prawdą), że nasz dom stoi 100 m. stąd.