Komitet powitalny spóźnił się bardziej niż samolot Wojtusia. To znaczy nie zdążył ustawić się w szpalerze Tomcio z Rodzinką. Chwilę na nich poczekaliśmy, zrobiliśmy pamiątkowe zdjęcia i wróciliśmy do swoich domów.
Gabrysia zgubiła dwie górne jedynki.
Na szczęście na zdjęciu nie pokazała ubytków.
Dzisiaj 1 listopada i wyjątkowo mały ruch na lotnisku.