 Wbrew prognozie pogoda dopisała. Jest ciepło i nie pada. |  |
 |  |
 |  |
 Gabinet Jurka. |  |
 Kamila - kierowniczka biblioteki - możliwe, że przyszła szefowa Ani. |  Prace wydane w Instytucie. |
 Ciekawe rozwiązanie skrzydła. |  Można głosować na nazwę tego samolociku. |
 Budynek jest bardzo nowoczesny. |  |
 Gabrysia trochę się bała podejść bliżej. |  Na terenie Instytutu dziadek był najważniejszy. |
 |  Po budynku kręciły się różne dziwne postacie. |
 Jak zwykle Instytut odwiedził tłum ludzi. |  |
 |  |
 Pokazy latających modeli. |  To wszystko wyprodukowano za pomocą drukarki 3D. |
 Próbujemy z Gabcią przejąć władzę. |  Chyba zabawimy tu dłużej. |
 Dyrekcję odesłałyśmy do parzenia kawy. |  Okazuje się, że jest nowy expres i Jurek nie umie go obsłużyć. |
 W końcu się udało i Gabrysia czeka żeby podstawić drugą filiżankę. |  |
 Jurek chyba był bez obiadu? |  |
 |  |
 Te banie - to pojemniki na sprężone powietrze do tuneli. |  A tu się spręża powietrze. |
 No i clou programu - kiełbaski. |  Byliśmy w szoku, bo można było płacić kartą. |
 Pozwoliliśmy dyrekcji pożegnać się z fotelem. |  Trzeba będzię się przekwalifikować. |
 Teraz będzie tu plac zabaw. |  Impreza zaliczona - wracamy do domu. |